Skąd u Niego ta mądrość i cuda?
Piątek Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli Dzisiejsze czytania: Kpł 23,1.4-11.15-16.27.34b-37; Ps 81,3-6.10-11; 1 P 1,25; Mt 13,54-58 (Mt 13,54-58) Jezus przyszedłszy do swego rodzinnego miasta, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko? I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony. I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa. Kiedy nauczał w rodzinnym mieście, Jego współziomkowie dziwili się... Skąd On to ma...Skąd ta mądrość? Kim On jest? Że nas poucza... Przecież my Go znamy...od dziecka...dorastał tu...biegał po tych ulicach... Znamy Jego Matkę...znamy Jego ciotkę...Tam jest warsztat Jego ojca... Jak On śmie wyskakiwać nam z jakimiś przemowami...