Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!
2 SIERPNIA 2021
Poniedziałek
Poniedziałek XVIII tydzień zwykły
Czytania: (Lb 11, 4b-15); (Ps 81 (80), 12-13. 14-15. 16-17); Aklamacja (Mt 4, 4b); (Mt 14, 13-21);
Główna myśl z dzisiejszej Ewangelii zawarta jest w tytule: "Wy dajcie im jeść!"
Tymi słowami Jezus zwrócił się do apostołów...Te słowa kierowane są także do nas.
Apostołowie myślą po ludzku...Najpierw sugerują: Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności!
To wydaje się logiczne...Wielki tłum...
Cały dzień na pustkowiu...Oczywistą sprawą jest to, że ludzie są głodni...
A na pustkowiu ciężko o sklepy...Nawet dziś...mimo tak wielu supermarketów...hipermarketów...
galerii handlowych i...sklepików osiedlowych...ciężko czasem znaleźć miejsce, gdzie można kupić najpotrzebniejsze produkty...Łatwo zatem wyobrazić sobie troskę apostołów...
Ale przecież jest jeszcze druga strona medalu...Myślenie po Bożemu...nie po ludzku...
Przecież byli z Jezusem 24/7. Widzieli wszystkie Jego cuda...Dlaczego, więc bali się o tak przyziemną sprawę, jak żywność?
Jezus mówi: Wy dajcie im jeść! To musiało być zaskakujące polecenie...
kilka tysięcy ludzi przyszło słuchać Jezusa...zrobiło się późno...jesteśmy na pustkowiu...
a Jezus mówi jeszcze: To WY dajcie im jeść...ale przecież my mamy tylko tyle, że dla nas ledwo starczy.
Nieważne! To WY dajcie im jeść...
Myślę, że rozumiemy o co chodzi...nie potrzeba wiele...
nie musisz być wyższy...silniejszy...zdolniejszy...lepiej wykształcony...
Chrystus potrzebuje Cię takiego, jakim jesteś...
Nieważne, że nie masz nic...daj to, co masz...
Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby...
Być może Ty również masz tylko pięć chlebów i dwie ryby...
To wszystko, czym dysponujesz w swoim życiu duchowym.
Ale tyle wystarczy by mógł stać się cud...Tylko nie zatrzymuj tego dla siebie...
Ofiaruj to Jezusowi...
Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom.
Ten cud ma pewne etapy. I to jest ważne... Co zatem zrobił Jezus, zanim stał się cud?
Wziął chleby i ryby...
Spojrzał w niebo...
Odmówił błogosławieństwo...
Połamał...
Dawał uczniom...a uczniowie ludowi...
Podobnie wygląda każde inne działanie Jezusa, gdy współpracujemy z Nim...Gdy powierzamy Mu problemy, ale jednocześnie podjemujemy współpracę w rozwiązaniu ich.
Bierze je...
Patrzy w niebo...
Błogosławi...
Łamie...
Dzieli...
A my powinniśmy podawać dalej...Bo ten cud nie wygląda tak, jak na filmach opowiadających historie biblijne...Tu nie ma "czarodziejskiego" rozmnożenia. Było pięć chlebów i dwie ryby, nagle PUF! i Jest 5000 chlebów i 5000 ryb. Cud dokonuje się w trakcie dzielenia. Setki chlebów i ryb nie pojawiają się "ni stąd ni zowąd" ale cud rozmnożenia zostaje dostrzeżony po fakcie...kiedy zebrane zostają kosze ułomków...I taki cud może dokonać się w nas...
Nie mając nic...możemy nakarmić tłumy...ale nie zrobimy tego sami...musimy być z Jezusem....
Ale i w drugą stronę...Jezus nic sam nie zrobi...Owszem może zrobić...ale nie robi...
Dlaczego? Bo potrzebuje naszej współpracy...naszego wyjścia z inicjatywą...
Bo to przez nas mają dokonywać się Jego cuda...
Komentarze
Prześlij komentarz