Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu.

1 STYCZNIA 2021

Piątek
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Czytania: (Lb 6,22-27); (Ps 67,2-3,5 i 8); (Ga 4,4-7); (Hbr 1,1-2); (Łk 2,16-21);




Ewangelia na dziś przedstawia nam scenę pokłonu pasterzy. Pasterze są pierwszymi świadkami Bożego Narodzenia. Zostaje im powierzona Dobra Nowina o narodzeniu Zbawiciela, Mesjasza, Pana.
W czasach Jezusa pasterze byli ludźmi, których lekceważono. Znajdowali się na najniższym szczeblu drabiny społecznej i religijnej. Wraz z rolnikami i rybakami tworzyli "lud nie znający prawa". Pasterze nie mogli skrupulatnie przestrzegać wszystkich obowiązujących przepisów prawnych, gdyż troska o stada zajmowała im cały czas. Z tego powodu ortodoksyjni Żydzi traktowali ich z pogardą, niemal jak "nieczystych". 

I właśnie ci ludzie, których współcześni nazwaliby "marginesem społecznym" stają się świadkami Bożego Narodzenia. Oni opowiadają o wszystkim, co widzieli. Wszyscy słuchają i dziwią się historii o aniołach, które zwiastowały pasterzom przyjście Jezusa na świat. Ale nie o pasterzach chcę dzisiaj pisać. Dziś, w pierwszy dzień roku oddajemy cześć Maryi, Bożej Rodzicielce. Maryja również chce nam towarzyszyć na ścieżkach nowego roku. Idzie z nami, albo raczej poprzedza nas w naszej wędrówce. Wchodząc w Nowy Rok zabierzmy z sobą ten obraz Bożej Rodzicielki Maryi pochylonej nad Dzieckiem, kontemplującej i rozważającej tajemnicę Słowa - tajemnicę Boga. Niech on towarzyszy naszemu życiu, niech wnosi w nie pokój i nadzieję. 

W Ewangelii czytamy: Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. Myślała nad tym wszystkim, co się wokół Niej dzieje. Już od sceny zwiastowania słyszymy to powtarzające się zdanie. Maryja rozważa słowa Archanioła Gabriela, potem pozdrowienie Elżbiety, świadectwo pasterzy a potem proroctwo Symeona. I tak będzie przez całe życie Jezusa. Nawet jeżeli nie będzie do końca rozumieć tego wszystkiego... to przyjmuje to z pokorą. 

Ten Świąteczny Czas, jest czasem śpiewania kolęd, pastorałek, pieśni bożonarodzeniowych. I kiedy tak przywołuje w głowie ten obraz z dzisiejszej Ewangelii w głowie rozbrzmiewa mi jedna z takich pieśni.
Oryginał jest angielski, ale od kilku lat bardzo popularne są jego interpretacje w języku polskim. Pozwolę sobie na cytat :)

Mario, czy już wiesz, kim okaże się Twój syn, Twój mały chłopiec?
Mario, czy Ty wiesz, że te stópki dwie po wodzie będą kroczyć?
Czy Ty wiesz, że ta mała dłoń, powstrzyma wielki wiatr
Że dałaś życie Temu, kto Tobie życie dał?

Mario czy Ty wiesz (czy Ty wiesz), że pewnego dnia, przywróci wzrok ślepemu?
Mario czy już wiesz (czy już wiesz), że Twój synek ma wybawić nas od złego?
Czy Ty wiesz (czy Ty wiesz), że Twój chłopiec już niebiańskie ścieżki zna?
Że patrząc w jego oczy, najświętszą widzisz twarz?

Mario czy Ty wiesz, kim naprawdę jest, maleńki Twój bohater
Mario czy Ty wiesz, że pewnego dnia, On rządzić będzie światem
Czy Ty wiesz, że to właśnie On, pokona grzech i śmierć
Dziecko śpiące w Twych ramionach na imię ma "Jam Jest"

No właśnie... Zastanawiamy się, czy Ona to wszystko wiedziała? Czy rozumiała powołanie Jezusa?
Czy patrząc na Dzieciątko w żłóbku, widziała Jego przyszłość?  Trudno jest powiedzieć, ale chyba nie to jest istotą, by udowadniać, że Maryja była tak uduchowiona, że doskonale rozumiała całą historię zbawienia. Nie jest też istotą udowadniać coś zupełnie odwrotnego. Biblia ukazuje nam Ją, jako tę, która zawsze mówi Bogu Tak, nawet jeżeli nie do końca rozumie tego, co Bóg od Niej chce. Każde Słowo Boże, każdy Jego znak, każde świadectwo innych, jest dla Niej największym skarbem. Jeszcze raz wróćmy do tego zdania z Ewangelii: Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. "zachowywała wszystkie te sprawy", których była świadkiem i "rozważała je w swoim sercu". "Czasownik "custodire" - zachować, strzec, pilnować" nie wyraża jedynie "pamiętania", ale podkreśla troskę i uwagę, jaką zachowuje się wówczas, gdy trzyma się w dłoniach coś niezwykle drogocennego" . Maryja nie tylko strzegła, ale również rozważała, łącząc w sercu paradoks tajemnicy: z jednej strony wielkość, chwałę Boga (por. J 1, 14), a z drugiej prostotę, ubóstwo Jego narodzin na ziemi.

Dziś, w pierwszy dzień roku oddajemy cześć Maryi, Bożej Rodzicielce. Maryja chce nam towarzyszyć na ścieżkach nowego roku. Idzie z nami, albo raczej poprzedza nas w naszej wędrówce. Wchodząc w Nowy Rok zabierzmy z sobą ten obraz Bożej Rodzicielki Maryi pochylonej nad Dzieckiem, kontemplującej i rozważającej tajemnicę Słowa - tajemnicę Boga. Niech on towarzyszy naszemu życiu, niech wnosi w nie pokój i nadzieję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.