Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie.

07 STYCZNIA 2020
Wtorek
Wtorek - wspomnienie dowolne św. Rajmunda z Penyafort, prezbitera
Czytania: (1 J 3,22-4,6); (Ps 2,7-8,10-11); (Mt 4,23); (Mt 4,12-17.23-25);


Dzisiejszy fragment Ewangelii przybliża nam wydarzenia, jakie mają miejsce po uwięzieniu Jana Chrzciciela. Mateusz relacjonuje: (Jezus) osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: „Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galileja pogan. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło”.

Kafarnaum leżało na szlaku jednego z ówczesnych głównych traktów handlowych Palestyny, nazwanego później „Drogą morską". Podążały tędy karawany z Damaszku do Cezarei Palestyńskiej, leżącej na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Galilea to ziemie zamieszkane przez pogan. W czasach Mateusza połowę mieszkańców Galilei stanowili poganie posługujący się językiem greckim i aramejskim, sprawujący kulty pogańskie.

Powołując się na Izajasza, ewangelista Mateusz daje czytelnikom do zrozumienia, że tym zapowiadanym światłem jest Jezus. Jest to zbieżne z Ewangelią św. Jana, gdzie w wielu miejscach do opisania Jezusa jest użyta metafora światła. Jan pisze: "W Nim było życie, a życie jest światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła".

Przejdźmy dalej: Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”.  Odnowa świata zaczyna się od nawrócenia. Różne są pomysły uzdrowienia świata, ale sprawdza się tylko "nawrócenie", czyli zwrócenie się w stronę Boga i odwrócenie od tego, co On nazywa złem.

I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. Nauczanie z mocą, z uzdrowieniami i uwolnieniami. Ale przede wszystkim nauczanie. Głoszenie Ewangelii było priorytetem. Nie można głoszenia sprowadzać na dalszy plan a zajmować się innego rodzaju aktywnościami, nawet najbardziej szlachetnymi. Gdyby Kościół zrezygnował z podstawowego zadania - głoszenia Ewangelii - stałby się kolejną organizacją charytatywną. A tych mamy pod dostatkiem i wiele z nich może przedstawić ciekawszą ofertę pomocy innym.

Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.  Jezus przyszedł do tych, którzy się źle mają. Dlatego przychodzili do Niego cierpiący zarówno na duchu, jak i na ciele. Przynoszono do nich chorych, cierpiących, potrzebujących. A On ich uzdrawiał. Do Jezusa trzeba przyprowadzać wszystkich takich ludzi. On jest dla nich w pierwszej kolejności. I oni Jego potrzebują nade wszystko. Jasne są tacy cierpiący, którzy przyjmują postawę buntu przeciw Bogu, odrzucają Jezusa, ale to błąd. Jezus jest ratunkiem dla chorego. Jezus czasem daje zdrowie, a czasem siłę do udźwignięcia cierpienia. Tak czy owak zawsze doprowadza do zwycięstwa człowieka nad cierpieniem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.