Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
10 MAJA 2019
Piątek
Piątek - wspomnienie dowolne św. Antonina z Florencji, biskupa
Czytania: (Dz 9,1-20); (Ps 117,1-2); Aklamacja (J 6,54); (J 6,52-59);
(J 6,52-59) - Kliknij, aby przeczytać.
Kontynuujemy rozmyślania wokół Ewangelii św. Jana. Jesteśmy w jednym z najtrudniejszych fragmentów choć pozornie wydaje się on oczywisty. W końcu Jezus wykłada przysłowiową kawę na ławę i mówi wprost:
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
Żydzi sprzeczają się, mówiąc jak On może dać nam swoje ciało, jako pokarm. Te słowa bulwersują, ale Jezus powtarza: Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Spożywanie Ciała i Krwi jest dla Żydów problematyczne, bo rozumieją te słowa dosłownie. Dla nich nie do pojęcia jest jak można spożywać ciało człowieka i pić jego krew. A Jezus mówi: że jest to prawdziwy pokarm i prawdziwy napój. Oczywiście skojarzenie dla mnie jako katolika jest oczywiste, Jezus odwołuje się do tajemnicy Eucharystii. Dla protestantów słowa te są jedynie symboliczne. Warto jednak zastanowić się czy gdyby chodziło tylko o symbol czy Jezus powtarzałby kilka razy to samo zdanie? Czy podkreślałby tak mocno, że KTO SPOŻYWA JEGO CIAŁO I PIJE KREW MA ŻYCIE WIECZNE? Jasne Jezus często operuje symbolami, mówi o wodzie żywej z Samarytanką i o powtórnym narodzeniu się z Nikodemem. Oni podobnie jak Żydzi dosłownie rozumieli słowa Jezusa. Można powiedzieć, że analogicznie jest z kwestią spożywania ciała i piciem krwi. Idąc tym torem ten obraz, który nakreślił Jezus opisywałby duchową rzeczywistość a nie dosłowne spożywanie... karmienie się duchowe. Ciałem i krwią... a więc Jezusem w pełni a nie tylko jakimś fragmentem... wycinkiem...
Co jednak znaczy spożywać Ciało Jezusa? Czy samo spożywanie Komunii jest dla nas - wierzących - gwarancją życia wiecznego? A może tak naprawdę w tym spożywaniu Ciała i picu Krwi chodzi o coś więcej niż tylko o zwykłe posilanie się. Jezus mówi: Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. Zatem chodzi o relację. Odwołanie do pokarmu i napoju, nasuwa skojarzenie posiłku... który służy nie tylko zaspokojeniu głodu czy pragnienia, ale również budowania więzi. Słowo Komunia, które bezpośrednio wiąże się z Eucharystią oznacza wspólnotę... Wspólnotę z Chrystusem. Przyjmując Go do serca, tworzymy z Nim więź... a przez to wieź z Bogiem. Spożywać Ciało Jezusa, to znaczy przyjmować Jego życie, w życie swoje. Możemy mówić, że naprawdę żyjemy, gdy karmimy się Ciałem Chrystusa. Od Niego przyjmujemy życie wieczne. Żyjąc na ziemi rozpoczynamy już życie w innym wymiarze.
Ale byłby w błędzie ktoś, kto uważa że samo spożywanie ciała Pana Jezusa pod postacią chleba i picie Jego krwi pod postacią wina daje człowiekowi życie wieczne. Przyjmowanie tego Prawdziwego Pokarmu nie dokonuje się bowiem tylko ustami. Ten Pokarm przyjmuje się przede wszystkim sercem. Kto przyjmuje ten Pokarm tylko do żołądka, a nie do serca, ten w ogóle Go nie przyjmuje. A przyjąć Go do serca oznacza pozwolić, aby On to serce przemienił, ożywił, napełnił swoją treścią.
Piątek
Piątek - wspomnienie dowolne św. Antonina z Florencji, biskupa
Czytania: (Dz 9,1-20); (Ps 117,1-2); Aklamacja (J 6,54); (J 6,52-59);
(J 6,52-59) - Kliknij, aby przeczytać.
Kontynuujemy rozmyślania wokół Ewangelii św. Jana. Jesteśmy w jednym z najtrudniejszych fragmentów choć pozornie wydaje się on oczywisty. W końcu Jezus wykłada przysłowiową kawę na ławę i mówi wprost:
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
Żydzi sprzeczają się, mówiąc jak On może dać nam swoje ciało, jako pokarm. Te słowa bulwersują, ale Jezus powtarza: Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Spożywanie Ciała i Krwi jest dla Żydów problematyczne, bo rozumieją te słowa dosłownie. Dla nich nie do pojęcia jest jak można spożywać ciało człowieka i pić jego krew. A Jezus mówi: że jest to prawdziwy pokarm i prawdziwy napój. Oczywiście skojarzenie dla mnie jako katolika jest oczywiste, Jezus odwołuje się do tajemnicy Eucharystii. Dla protestantów słowa te są jedynie symboliczne. Warto jednak zastanowić się czy gdyby chodziło tylko o symbol czy Jezus powtarzałby kilka razy to samo zdanie? Czy podkreślałby tak mocno, że KTO SPOŻYWA JEGO CIAŁO I PIJE KREW MA ŻYCIE WIECZNE? Jasne Jezus często operuje symbolami, mówi o wodzie żywej z Samarytanką i o powtórnym narodzeniu się z Nikodemem. Oni podobnie jak Żydzi dosłownie rozumieli słowa Jezusa. Można powiedzieć, że analogicznie jest z kwestią spożywania ciała i piciem krwi. Idąc tym torem ten obraz, który nakreślił Jezus opisywałby duchową rzeczywistość a nie dosłowne spożywanie... karmienie się duchowe. Ciałem i krwią... a więc Jezusem w pełni a nie tylko jakimś fragmentem... wycinkiem...
Co jednak znaczy spożywać Ciało Jezusa? Czy samo spożywanie Komunii jest dla nas - wierzących - gwarancją życia wiecznego? A może tak naprawdę w tym spożywaniu Ciała i picu Krwi chodzi o coś więcej niż tylko o zwykłe posilanie się. Jezus mówi: Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. Zatem chodzi o relację. Odwołanie do pokarmu i napoju, nasuwa skojarzenie posiłku... który służy nie tylko zaspokojeniu głodu czy pragnienia, ale również budowania więzi. Słowo Komunia, które bezpośrednio wiąże się z Eucharystią oznacza wspólnotę... Wspólnotę z Chrystusem. Przyjmując Go do serca, tworzymy z Nim więź... a przez to wieź z Bogiem. Spożywać Ciało Jezusa, to znaczy przyjmować Jego życie, w życie swoje. Możemy mówić, że naprawdę żyjemy, gdy karmimy się Ciałem Chrystusa. Od Niego przyjmujemy życie wieczne. Żyjąc na ziemi rozpoczynamy już życie w innym wymiarze.
Ale byłby w błędzie ktoś, kto uważa że samo spożywanie ciała Pana Jezusa pod postacią chleba i picie Jego krwi pod postacią wina daje człowiekowi życie wieczne. Przyjmowanie tego Prawdziwego Pokarmu nie dokonuje się bowiem tylko ustami. Ten Pokarm przyjmuje się przede wszystkim sercem. Kto przyjmuje ten Pokarm tylko do żołądka, a nie do serca, ten w ogóle Go nie przyjmuje. A przyjąć Go do serca oznacza pozwolić, aby On to serce przemienił, ożywił, napełnił swoją treścią.
Komentarze
Prześlij komentarz