Idź, syn twój żyje.

01 KWIETNIA 2019
Poniedziałek
Poniedziałek - wspomnienie dowolne św. Noniusza Alwareza Pereira, zakonnika
Czytania: (Iz 65,17-21); (Ps 30,2.4-6.11-12a.13b); Aklamacja (Ps 130,5.7); (J 4,43-54);

(J 4,43-54) - Kliknij, aby przeczytać.

Dziś w Ewangelii czytamy: Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.
Co to za cud? Spójrzmy w tekst: A w Kafarnaum mieszkał pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna: był on bowiem już umierający.

 Do Jezusa przychodzi ojciec i prosi go o uzdrowienie syna. Historia, jakie często się zdarzały, w czasie działalności Jezusa...Ale reakcja Jezusa jest inna. Jezus rzekł do niego: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Tłumy przyciągają cuda. Wszyscy słyszeli o pierwszym cudzie Jezusa - na weselu w Kanie...tłum zatem zbiera się, by oglądać niesamowite widowisko. Pan Jezus przyszedł głosić królestwo Boże, czyli nową rzeczywistość, nowe życie, które staje się konkretną rzeczywistością, obecną już teraz w Jego Osobie. Niestety, to orędzie nie znalazło zrozumienia.

Ludzie byli zafascynowani tylko cudami, jakich dokonywał. I tylko tym...Dlatego Jego reakcja była właśnie taka...Powiedział do Niego urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem.
A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje.

I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Tutaj następuje dialog z urzędnikiem, którego syn chorował. Ten prosi: Panie przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Jezus odpowiada - idź, syn twój żyje. Człowiek ten uwierzył na słowo i wrócił do domu...Tam czekała na niego radosna nowina - syn wyzdrowiał.

Dokładnie o tej godzinie, o której spotkał się z Jezusem.  I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten cud stał się dla niego znakiem prawdziwości orędzia Jezusa. Dlatego uwierzył...a wraz z nim wszyscy jego domownicy. Okazuje się, że potrzeba czasem jakiegoś cudownego dotknięcia, które pozwala oderwać się od przykuwającego nas do świata ziemskiego realizmu. To jednak nie wszytko. Trzeba uwierzyć w nową rzeczywistość, jaką przyniósł nam Jezus.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.