Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
06 GRUDNIA 2018
Czwartek
Czwartek I tygodnia adwentu - wspomnienie dowolne św. Mikołaja, biskupa
Czytania: (Iz 26,1-6); (Ps 118,1 i 8-9,19-21,25-27a); (Iz 55,6); (Mt 7,21.24-27);
(Mt 7,21.24-27) - Kliknij, aby przeczytać.
Kilka prawd z fragmentu na dziś?
Nie wystarczy mówić: Panie, Panie...
Nie wystarczy słuchać Słowa Bożego...
Nie wystarczy modlić się....
Nie wystarczy przystępować regularnie do sakramentów...
To wszystko jest ważne...Ale ostatecznie nie to zadecyduje o tym, czy wejdziemy
do królestwa niebieskiego. Czego zatem potrzeba?
Potrzeba pełnić wolę Ojca...
Wcielać w życie wszystko to, czego uczy nas Bóg poprzez Kościół.
Ale czego uczy przede wszystkim przez Swoje Słowo.
Jezus mówiąc o tej ważnej prawdzie, przywołuje obraz dwóch budowli.
A właściwie dwóch fundamentów...
Bo o samych budowlach niewiele wiemy.
Obie mogły być równie piękne...Podobnie może być z naszym życiem.
Zwłaszcza życiem duchowym. Bo OK...możesz być rozmodlony, rozśpiewany.
Możesz mieć "łeb jak sklep" bo się naczytałeś mądrych książek teologicznych.
I wszyscy wokoło mogą mieć Cię za bardzo pobożnego...ba! za autorytet w sprawach wiary.
Ale - pomimo to - budujesz na piasku....Bo nie żyjesz Bożym Słowem.
Owszem czytasz je...zachwycasz się działaniem Boga...
Historia Zbawienia jest dla Ciebie niczym najlepsza powieść sensacyjna...
i nic poza tym...
Potem przychodzi kryzys...Burza w życiu...
I z tej całej Twojej pobożności...zostaje tylko sterta kamieni.
Na czym zatem budujesz swoje życie....swoją wiarę...
Co...a może Kto...jest dla Ciebie fundamentem?
Czwartek
Czwartek I tygodnia adwentu - wspomnienie dowolne św. Mikołaja, biskupa
Czytania: (Iz 26,1-6); (Ps 118,1 i 8-9,19-21,25-27a); (Iz 55,6); (Mt 7,21.24-27);
(Mt 7,21.24-27) - Kliknij, aby przeczytać.
Kilka prawd z fragmentu na dziś?
Nie wystarczy mówić: Panie, Panie...
Nie wystarczy słuchać Słowa Bożego...
Nie wystarczy modlić się....
Nie wystarczy przystępować regularnie do sakramentów...
To wszystko jest ważne...Ale ostatecznie nie to zadecyduje o tym, czy wejdziemy
do królestwa niebieskiego. Czego zatem potrzeba?
Potrzeba pełnić wolę Ojca...
Wcielać w życie wszystko to, czego uczy nas Bóg poprzez Kościół.
Ale czego uczy przede wszystkim przez Swoje Słowo.
Jezus mówiąc o tej ważnej prawdzie, przywołuje obraz dwóch budowli.
A właściwie dwóch fundamentów...
Bo o samych budowlach niewiele wiemy.
Obie mogły być równie piękne...Podobnie może być z naszym życiem.
Zwłaszcza życiem duchowym. Bo OK...możesz być rozmodlony, rozśpiewany.
Możesz mieć "łeb jak sklep" bo się naczytałeś mądrych książek teologicznych.
I wszyscy wokoło mogą mieć Cię za bardzo pobożnego...ba! za autorytet w sprawach wiary.
Ale - pomimo to - budujesz na piasku....Bo nie żyjesz Bożym Słowem.
Owszem czytasz je...zachwycasz się działaniem Boga...
Historia Zbawienia jest dla Ciebie niczym najlepsza powieść sensacyjna...
i nic poza tym...
Potem przychodzi kryzys...Burza w życiu...
I z tej całej Twojej pobożności...zostaje tylko sterta kamieni.
Na czym zatem budujesz swoje życie....swoją wiarę...
Co...a może Kto...jest dla Ciebie fundamentem?
Komentarze
Prześlij komentarz