Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam.

15 LISTOPADA 2018
Czwartek
Czwartek XXXII tygodnia okresu zwykłego - wspomnienie dowolne świętego Alberta Wielkiego, biskupa i doktora Kościoła
Czytania: (Flm 7-20); (Ps 146,6c-7.8-9a.9bc-10); (Łk 21,36); (Łk 17,20-25);

(Łk 17,20-25) - Kliknij, aby przeczytać.

Jezus odpowiada faryzeuszom -  Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Ta myśl aktualna jest i dziś...
Często bowiem słyszymy różne rewelacje o nadchodzącym końcu świata...o zbliżającym się Królestwie Bożym. Wiele sekt karmi nas takimi tanimi historiami....Jezus jednak mówi wyraźnie: Królestwo Boże jest pośród nas...Tylko czy my dostrzegamy, że Ono naprawdę jest pośród nas?
Jezus wyjaśnia te kwestie swoim uczniom.

Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.

Jezus podkreśla jeszcze mocniej swoim uczniom to, że dzień przyjścia Syna Człowieczego...dzień paruzji będzie niespodziewany....nikt nie przewidzi go...a wszystkie proroctwa wskazujące konkretną datę, to mają na calu zwiedzenie...Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Czy w ten sposób podchodzimy do oczekiwania na przyjście Pana?
A może wczytujemy się w liczne przepowiednie...mniej lub bardziej wiarygodne...?
Polegamy bardziej na różnej maści "Nostradamusach" niż na Słowie Bożym?
Żyjemy rewelacjami o tym, co "przewidzieli" Majowie...?

Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Tych słów się trzymajmy....
Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. - Tą myślą żyjmy....
A nie zaplątujmy sobie myśli niczym innym...

A jako puenta dzisiejszego rozmyślania, niech posłuży wiersz Czesława Miłosza -
Piosenka o końcu świata.

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.