Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie.

10 KWIETNIA 2017
Wielki Poniedziałek
Dzisiejsze czytania: Iz 42,1-7; Ps 27,1-3.13-14; J 12,1-11

(J 12,1-11) - kliknij aby przeczytać

Historia z Ewangelii na dziś przenosi nas ponownie do domu Łazarza, gdzie jesteśmy świadkami sceny namaszczenia stóp Jezusa drogocennym olejkiem. To postępowanie Marii bulwersuje Judasza, który wylicza, że olejek nardowy warty jest 300 denarów i pieniądze, które zyskałoby się na sprzedaży olejku można by przeznaczyć na pomoc ubogim...

Jan komentuje to tak: Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Czy taka postawa nie jest znana nam współcześnie? Słyszymy głosy: sprzedajmy kościoły i rozdajmy pieniądze ubogim...
Tymczasem Jezus pokazuje, że trzeba przenieść środek ciężkości. Ubodzy zawsze będą blisko.
Ale Jezus wkrótce zostanie zabity... i ten gest miłosierdzia ze strony Marii jest - jak sam określił - namaszczeniem Go na dzień pogrzebu. Maria kolejny raz wybrała to, co lepsze. Judasz pokazał, że wybiera to, co gorsze. Uwielbianie Boga w niczym nie pomniejsza miłowania ubogich.

A jaka lekcja płynie dla nas z Ewangelii na dziś? Pomoc ubogim jest ważna i jest z całą pewnością formą oddania czci Bogu, wyrazem miłości do Niego. Nie da się jednak budować osobistej relacji z Nim... osobistej relacji z Chrystusem wyłącznie na aktach miłosierdzia względem potrzebujących.
Zbudowanie takiej relacji wymaga od nas kontaktu osobistego. Nie da się zastąpić modlitwy aktywizmem...nie da się jej zamienić na aktywność społeczną... najlepiej ujął to papież Franciszek w jednej z pierwszych swoich homilii:

Możemy chodzić ile chcemy, możemy budować wiele rzeczy, ale jeśli nie wyznajemy Jezusa Chrystusa, nie jest dobrze. Staniemy się użyteczną organizacją pozarządową, ale nie Kościołem, Oblubienicą Chrystusa. 

I niech to będzie najlepsze podsumowanie dzisiejszej perykopy.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.