Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.

Piątek

Dzisiejsze czytania: Dn 7,2-14; Dn 3,77-82; Łk 21,28; Łk 21,29-33

(Łk 21,29-33)
Jezus powiedział swoim uczniom przypowieść: Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.

Jezus uświadamia nam prostą prawdę: Wszystko zatem przemija.
Życie ludzkie ma swój początek i koniec. Jest zamknięte w tych kilkudziesięciu latach.
(nieliczni przekraczają setkę) Nasz świat również ma swoje ramy czasowe...Kiedyś nastąpi jego koniec
i naukowcy są w tej kwestii zgodni. Cały znany nam wszechświat kiedyś przeminie. Energia słońca, która daje nam życie też prędzej czy później się wypali...nasza gwiazda "umrze". Jedno tylko jest stałe, pewne, niezmienne, nieprzemijalne...to Słowo Boże...które jest ciągle żywe...ciągle aktualne...ciągle świeże.
Słowa Jezusa będą trwać na wieki...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.