Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!

Poniedziałek

Dzisiejsze czytania: 1 Mch 1,10-15.41-43.54-57.62-64; Ps 119,53.61.134.150.155.158; J 8,12b; Łk 18,35-43

(Łk 18,35-43)
Kiedy Jezus zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Dziś w Ewangelii Jezus uzdrawia niewidomego spod Jerycha...
Znamy chyba wszyscy ten fragment. Inni ewangeliści podają nawet jego imię - Bartymeusz syn Tymeusza. Ale nie samo uzdrowienie jest ważne, ale jego okoliczności.
Niewidomy siedzi przy drodze w mieście i słyszy zbliżający się tłum...Wypytuje, więc ludzi co się dzieje. Ci mówią mu, że przechodzi Jezus...On wie kim jest Jezus i dopatruje się w Nim swojego ratunku. Zaczyna, więc wołać:  Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!

Dla wszystkich było oczywiste, o co prosi niewidomy. Jednak Pan Jezus pyta o jego prośbę. Wiąże się to ze wspomnianą autentycznością prośby. Bóg odpowiada na osobistą i autentyczną potrzebę człowieka. Nie może to być jedynie przelotna zachcianka ani ogólnie przyjęta oczywistość. Musimy wiedzieć, o co prosimy Boga. Dlatego często w praktyce potrzeba w prośbach wytrwałości, która wyraża determinację. Niewidomy spod Jerycha ma w sobie ów upór w zanoszonych prośbach. Realizuje on to, o czym mówił wcześniej Jezus.

Panie, żebym przejrzał. Taka powinna być nasza autentyczna prośba. Każdy z nas jest ślepy na Boga i Jego miłość. Gdybyśmy potrafili widzieć, pewnie bylibyśmy innymi ludźmi. Nasze zaślepienie jest związane z samą tajemnicą grzechu pierworodnego. Dlatego wołajmy jak ten niewidomy - Panie spraw, abym przejrzał. Abym widział Ciebie w pełnym blasku. Abym widział moich braci takich, jakimi są...a nie przez pryzmat stereotypów. Abym patrzył na siebie bez kompleksów...

Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Cud przejrzenia jest owocem Bożego działania i naszego zawierzenia. To jest uniwersalna prawda życia duchowego. Nasza modlitwa musi zawierać w sobie nie tylko wiarę, ale i gotowość całkowitego pójścia za Panem. Brak takiej gotowości jest niewątpliwie przyczyną wielu niepowodzeń w naszych modlitwach. 

Komentarze

Wiara i zabawa pisze…
Bardzo ciekawe przemyślenia :)
Zapraszamy wszystkich serdecznie na stronę poświęconą wierze i otaczającej nas rzeczywistości, o której będziemy pisali w sposób jakiego jeszcze nie znaliście. Nie zabraknie głębokiej refleksji teologicznej (a także tej z przymrużeniem oka), poczucia humoru i kontrowersji. Oprócz wpisów będą pojawiać się także materiały wideo, zdjęcia, memy i wiele innych :)
Szczegóły na: https://web.facebook.com/wiaraizabawa
Zapraszajcie znajomych ;)

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.