Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził.
Sobota
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Wspomożycielki Wiernych
Dzisiejsze czytania: Dz 16,1-10; Ps 100,1-5; Kol 3,1; J 15,18-21
(J 15,18-21)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał.
Słowa, które wypowiada Jezus sprowadzają uczniów na ziemię...wskazują bowiem na podstawową prawdę: Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Bycie uczniem Chrystusa nie będzie pasmem nieustannych sukcesów...To także postawa nienawiści...wrogości...
Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Jezus wyjaśnia dlaczego "świat nas nienawidzi". Nie jesteśmy z "tego świata". Pójście za Chrystusem oznacza odrzucenie "tego świata". Pomiędzy ludźmi ze świata i wierzącymi istnieje diametralna różnica w sposobie widzenia rzeczywistości i jej sensu. Granica pomiędzy tymi dwoma światami nie pokrywa się z podziałem na tych, którzy należą do Kościoła i tych, którzy są poza nim. Granica przebiega pomiędzy tymi, których Pan Jezus wybrał i tymi, którzy pozostali poza Jezusem. Przy czym w owym wyborze nie chodzi jedynie o zaproszonych do wspólnoty wierzących w Kościele, ale o żywe doświadczenie spotkania z Jezusem, który jest nie tylko Mesjaszem, ale także Drogą i Prawdą, i Życiem. Prawdziwa bliskość w spotkaniu z Jezusem stanowi zagrożenie dla świata, bo wychodzi poza struktury świata, kwestionując ich panowanie. Spotkanie prowadzi do zawierzenia, otwarcia na inność drugiego, a przez to na rezygnację z wszelkiej kontroli. W ten sposób powstaje nieprzezwyciężalna opozycja między tym, co światowe i tym, co wyrasta z żywej więzi z Bogiem.
Komentarze
Prześlij komentarz