Przejdź do głównej zawartości

Będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk.

Sobota

Dzisiejsze czytania: Iz 58,9b-14; Ps 86,1-6; Ez 33,11; Łk 5,27-32

(Iz 58,9b-14)
To mówi Pan Bóg: Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie. Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać praw swoich, wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły.

Kontynuujemy dziś rozważanie fragmentu z Księgi Izajasza. Dzisiejsza perykopa jest kontynuacją tekstu, którego słuchaliśmy w dniu wczorajszym. Wczorajszy fragment zakończył się obietnicą: Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! Dziś w czytaniu z Księgi Izajasza słyszymy więcej obietnic i zapewnień o Bożej opiece, pomocy i Jego błogosławieństwie. Spójrzmy, co dziś mówi Słowo:

Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. To wspaniałe błogosławieństwo. Zapewnienie, że będziemy prowadzeni przez Pana. I nie raz na jakiś czas... Nie w najbardziej trudnych dla nas okolicznościach, ale ZAWSZE. Myślę, że każdy z nas chciałby doświadczać takiego Bożego Prowadzenia w każdym... dosłownie w każdym momencie naszego życia. Często mówimy: w tym szczególnie trudnym dla mnie czasie odczuwałem Boże Prowadzenie. I w porządku... Chwała Panu za to!
Ale czemu tak rzadko słyszymy: czuję, że Bóg kieruje moimi drogami w każdym momencie. Kiedy się budzę, kiedy przeżywam swój dzień, w radościach i smutkach... Czy dlatego, że Bóg nas nie prowadzi przysłowiowe 24/7 czy może dlatego, że my w swojej samowystarczalności nie dostrzegamy tego?
A czy mamy poczucie, że dzięki naszej relacji z Bogiem, wszystko wydaje się łatwiejsze, my czujemy się bardziej "żywi"? Tak jak pisze prorok: odmłodzi twoje kości... Czy czujemy się młodsi duchowo? Czy może przywaleni problemami i tylko wzdychamy... a duchowo jesteśmy jak starcy? Czy widzimy siebie, jako zroszony ogród? piękny i kwitnący? Czy może jak ogród, którego nikt nie pielęgnował... Więc jest zarosły chwastami... Jeżeli gdziekolwiek w tym miejscu odpowiedzieliśmy: Nie mam takiego doświadczenia, jak opisuje Izajasz... przyczyna może kryć się kilka wersów wyżej.

 Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Boże błogosławieństwa zawsze wiążą się z pewnymi wymogami, jakie musimy spełnić. Owszem Bóg kocha nas miłością odwieczną i bezwarunkową, chce dla nas dobrze, chce każdego z nas obdarzyć wspaniałymi darami, błogosławieństwami, ale wymaga od nas wzajemności. Dając swoje przykazania, streścił je w dwóch punktach: miłości Boga i bliźniego. Bóg oczekuje od nas miłosierdzia względem naszych bliźnich oraz naszego nawrócenia. Każdy z nas powinien zatem usunąć u siebie jarzmo - czyli odrzucić od siebie grzech, nawrócić się, wyzwolić się spod władzy tego, co mnie ogranicza: nałogów, przyzwyczajeń. Przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie: Należy nawrócić swój język. Wyzwolić się od plotek, oszczerstw, nadużywania władzy, ale także od dwulicowości. Podać chleb zgłodniałemu i nakarmić duszę przygnębioną, to uczynki miłosierdzia, które powinny być dla nas priorytetem na co dzień... a nie przy okazji Wielkiego Postu.

Bóg daje jednak o wiele więcej obietnic... Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać naprawcą wyłomów, odnowicielem rumowisk - na zamieszkanie. Stać się naprawcą wyłomów.... odnowicielem rumowisk. To wspaniała obietnica. Przyznaję, że ten fragment tak mi się podoba, że uczyniłem go tytułem dzisiejszego rozmyślania. Oczywiście jest obietnica duchowego odrodzenia. Ale poziom tego odrodzenia jest na wyższym poziomie.
Najpierw Bóg daje obietnicę tego, że to my doświadczymy duchowego odrodzenia, (fragment wyżej: odmłodzę twoje kości, staniesz się jak zroszony ogród) ale na tym ta "odnowa" się nie skończy. Bóg chce by każdy z nas stał się świadkiem... by to innych pociągał do nawrócenia i odnowy jakości życia. Rozumiesz to? To niesamowite... Każdy z nas może stać się naprawcą wyłomów. Łatać dziury w murach życia naszych rodzin, wspólnot, kościoła... a nawet bardziej globalnie: miasta, województwa, kraju, kontynentu, całego świata. Z Bożą pomocą, nasze możliwości staną się właściwie nieograniczone...
Czy wierzysz w to? Ja wierzę... choć chciałbym wierzyć jeszcze mocniej. Chciałbym być nazywany "odnowicielem rumowisk". Chciałbym stać się kielnią Pana Boga i łatać mury, zniszczone przez kule armatnie grzechu, niesprawiedliwości społecznej itp. I wierzę, że może tak być... Bo Bóg obiecuje.

Ale Bóg daje również kolejne zalecenia, które są warunkiem rozszerzania się Bożego Błogosławieństwa.
Jeśli powściągniesz twe nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana - czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać praw swoich, wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły. Bóg pragnie zachowania szabatu. Przestrzeganie świętości dnia świętego...ustanowionego przez Boga. Co znaczy szanować dzień święty w tym fragmencie? nie załatwiać swoich spraw...nie omawiać swoich praw...nie przeprowadzać swej woli. Chodzi o oddanie Bogu tego, co należy do Boga...mamy dość czasu na "swoje sprawy". Ten jeden dzień należy ofiarować Panu...wtedy Pan obdarzy nas swoim błogosławieństwem: wtedy znajdziesz twą rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły. Końcówka dzisiejszej perykopy to zapewnienie, że obietnice są prawdziwe...

To wszystko się stanie...to wszystko się spełni Albowiem usta Pańskie to wyrzekły.

Komentarze

Najczęściej czytane posty

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Sobota Wspomnienie bł. Jolanty, zakonnicy   Dzisiejsze czytania: 2 Kor 5,14-21; Ps 103,1-4.8-9.11-12; Ps 119,36a.29b; Mt 5,33-37 (Mt 5,33-37) Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Jezus zatrzymuje się na przykazaniu ósmym...mało tego rozszerza je. Przykazanie mówi by nie przysięgać fałszywie...by nie dawać fałszywego świadectwa...Ale to mało by być uczniem Chrystusa...Jezus rozszerza przykazanie mówiąc:  Wcale nie przysięgajcie... Jest jeszcze jedno pouczenie...i myślę, że na nim warto się zatrzymać n

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: 1 Sm 1,24-28; 1 Sm 2,1.4-8; Łk 1,46-56 (Łk 1,46-56) Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.  Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.  Oto bowiem błogosławić mnie będą  odtąd wszystkie pokolenia,  gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.  Święte jest Jego imię  a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia  [zachowuje] dla tych, co się Go boją.  On przejawia moc ramienia swego,  rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.  Strąca władców z tronu,  a wywyższa pokornych.  Głodnych nasyca dobrami,  a bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje jak przyobiecał naszym ojcom  na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.  Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Magnificat...Modlitwa Maryi, która modli się pod natchnieniem Ducha Świętego... To jedyny tekst modlit

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Poniedziałek Wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła   Dzisiejsze czytania: Wj 1,8-14.22; Ps 124,1-8; Mt 10,40; Mt 10,34-11,1 (Mt 10,34-11,1) Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do

Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

Piątek Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika   Dzisiejsze czytania: Rdz 46,1-7.28-30; Ps 37,3-4.18-19.27-28.39-40; J 14,26; Mt 10,16-23 (Mt 10,16-23) Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do inneg

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: Kpł 19,1-2.11-18; Ps 19,8-10.15; 2 Kor 6,2b; Mt 25,31-46 (Mt 25,31-46) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy