U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary.
Poniedziałek
Dzisiejsze czytania: Iz 2,1-5 lub Iz 4,2-6; Ps 122,1-2.4-9; Ps 80,4; Mt 8,5-11
(Mt 8,5-11)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.
Setnik. Dowódca wojsk rzymskich. A zatem nieprzyjaciel....
A jednak przychodzi on do Jezusa i prosi: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.
Co na to Jezus? Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go.
Jezus nie dostrzega różnic politycznych. Po prostu idzie tam, gdzie jest potrzebny.
To jest piękne. A my - Jego uczniowie - często mamy wzgląd na osobę.
Bo ktoś jest innego wyznania, należy do innej wspólnoty. I tworzą się podziały na "tradsów"
i "modernistów". A Kościół jest Jeden. Tak jak jeden jest Jezus...
I ten Jezus chce iść do poganiana aby uzdrowić jego sługę. A czy my mamy determinację do tego, by zanosić Jezusa wszędzie, gdzie się da...Nawet do krain pogańskich...w naszych miejscach pracy czy nauki.
Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi.
Odpowiedź setnika jest niesamowita. Nie tylko ze względu na jego wiarę (którą zachwyca się sam Jezus)
Ale na to, że widzi w Jezusie Pana wszystkich rzeczywistości. Mówiąc: powiedz tylko słowo, przytacza analogię swojej pracy. Mówi: Jestem dowódcą. Moi żołnierze są mi posłuszni. Kiedy mówię: Idź - idą.
Zrób - robią. Tym samym setnik chce powiedzieć. Ty Jezus jesteś wyżej niż ja....Masz władzę powiedzieć chorobie "odejdź!" i ona odejdzie. Dlatego wystarczy tylko jedno Twoje słowo.
Nie ma co się zatem dziwić, że Jezus mówi: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. I jeszcze ta obietnica na koniec. To my jesteśmy tymi "ze wschodu i z zachodu". To my jesteśmy z różnych kultur i światów. A jednak poszliśmy za Jezusem....
Pytanie pozostaje takie: czy mamy wiarę, jak setnik?
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.
Setnik. Dowódca wojsk rzymskich. A zatem nieprzyjaciel....
A jednak przychodzi on do Jezusa i prosi: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi.
Co na to Jezus? Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go.
Jezus nie dostrzega różnic politycznych. Po prostu idzie tam, gdzie jest potrzebny.
To jest piękne. A my - Jego uczniowie - często mamy wzgląd na osobę.
Bo ktoś jest innego wyznania, należy do innej wspólnoty. I tworzą się podziały na "tradsów"
i "modernistów". A Kościół jest Jeden. Tak jak jeden jest Jezus...
I ten Jezus chce iść do poganiana aby uzdrowić jego sługę. A czy my mamy determinację do tego, by zanosić Jezusa wszędzie, gdzie się da...Nawet do krain pogańskich...w naszych miejscach pracy czy nauki.
Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi.
Odpowiedź setnika jest niesamowita. Nie tylko ze względu na jego wiarę (którą zachwyca się sam Jezus)
Ale na to, że widzi w Jezusie Pana wszystkich rzeczywistości. Mówiąc: powiedz tylko słowo, przytacza analogię swojej pracy. Mówi: Jestem dowódcą. Moi żołnierze są mi posłuszni. Kiedy mówię: Idź - idą.
Zrób - robią. Tym samym setnik chce powiedzieć. Ty Jezus jesteś wyżej niż ja....Masz władzę powiedzieć chorobie "odejdź!" i ona odejdzie. Dlatego wystarczy tylko jedno Twoje słowo.
Nie ma co się zatem dziwić, że Jezus mówi: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. I jeszcze ta obietnica na koniec. To my jesteśmy tymi "ze wschodu i z zachodu". To my jesteśmy z różnych kultur i światów. A jednak poszliśmy za Jezusem....
Pytanie pozostaje takie: czy mamy wiarę, jak setnik?
Komentarze
Prześlij komentarz