Przejdź do głównej zawartości

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Sobota

Wspomnienie bł. Jolanty, zakonnicy

 Dzisiejsze czytania: 2 Kor 5,14-21; Ps 103,1-4.8-9.11-12; Ps 119,36a.29b; Mt 5,33-37

(Mt 5,33-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.

Jezus zatrzymuje się na przykazaniu ósmym...mało tego rozszerza je. Przykazanie mówi by nie przysięgać fałszywie...by nie dawać fałszywego świadectwa...Ale to mało by być uczniem Chrystusa...Jezus rozszerza przykazanie mówiąc: Wcale nie przysięgajcie...

Jest jeszcze jedno pouczenie...i myślę, że na nim warto się zatrzymać na dłużej: Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Proste zdanie...Prosta myśl...Proste pouczenie...
Tak, tak...nie, nie...Jednoznaczność...bez zbytniego kombinowania...bez stosowania półprawd...
bez różnego rodzaju pułapek myślowych...psychomanipulacji..."semantycznych nadużyć"...

W życiu społecznym często odchodzi się od tej zasady, której uczy Jezus...
Dziś często przykleja się do twarzy fałszywy uśmiech...a w sercu miesza się truciznę...
Bo przecież trzeba jak najwięcej ugrać...Nie można powiedzieć "tego" czy "tamtego" prosto w twarz.
Oczywiście nie chodzi tutaj o to by być weredykiem...Mówienie cały czas prawdy i nie liczenie się z konsekwencjami też bywa szkodliwe...

Ale wszechobecna hipokryzja jest jeszcze gorsza...
O to właśnie chodzi Jezusowi...być prostym w przekonaniach.
Prostym czyli myślącym prosto...bez różnych zawiłości czy kombinacji.
Bez fałszywego uśmiechania się...jedynie po to by osiągnąć swoje wymarzone cele.

Nie o to chodzi...właśnie dlatego Jezus mówi "wcale nie przysięgajcie" bo kiedy będziecie jednoznaczni w mowie i w działaniu nie będziecie musieli wcale przysięgać...Bo nikt nie będzie musiał nakładać na was obowiązek prawdomówności przysięgą...Jeżeli w życiu będziesz się kierować zasadą "tak, tak"..."nie, nie"
to zawsze i wszędzie ludzie będą darzyć Cię zaufaniem...będą mówić: on nikogo nie gra...on zawsze jest sobą. Kiedy zaś Twoją złotą zasadą jest kombinować ile wlezie...to nie dziw się, że nie będziesz wzbudzać zaufania...

I tego się trzymajmy...Jednoznaczność...niech to będzie naszą zasadą.

Komentarze

Unknown pisze…
Dzięki za ten tekst. Był bardzo pomocny!
Unknown pisze…
Dziękuję. Pomocna strona. Merytoryczny blog.
Pozdrawiam serdecznie
Anonimowy pisze…
Bardzo mądre słowa. :)
Unknown pisze…
Mam 25 lat i dopiero teraz uświadomiłem sobie co Pan Jezus nam przekazał w tym aspekcie. Lepiej prędzej niż później.
Anonimowy pisze…
Jednym słowem Jezus mówi o dyktaturze relatywizmu (doketyzmu) - rozmycia pojęć, zanegowania obiektywnej prawdy, "kulturze płynności", tudzież o języku tzw. dyplomacji. A wszystko to razem to filozofia sofistów.
Unknown pisze…
A nie chodzi Jezusowi przypadkiem o to by nasze słowa Tak potwierdzane były czynami Tak, a słowa Nie czynami Nie, żeby jak w zdaniach wcześniejszych nie przysięgać na świętości i nie składać obietnic bez pokrycia (co w skrzywionej religijności jest dość powszechne i dobrze widziane) bo nie jesteśmy Panami swojego życia i możemy się tylko starać. Świat nie jest biało-czarny i istnieją rzeczy niejednoznaczne, chyba że pozjadaliśmy przepraszam uważamy się za znajacych całą Prawdę. Pokora i cierpliwość...
Unknown pisze…
Z tym przysięganiem (z wyrażeniem przysięga), a właściwie z nie przysięganiem mam problem, bo u Izajasza napisano:

Przysięgam na samego siebie, *
z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo ostateczne.
Przede Mną się zegnie każde kolano, *
wszelki język na Mnie przysięgać będzie
Otosonica pisze…
Możesz również postrzegać to jako przypomnienie dla ludzi, aby otwierali uszy i zwracali uwagę na to, co mówią inni.
Anonimowy pisze…
Po południu w Szabat oglądałam operetkę. Zostałam skarcona że w Szabat nie wolno oglądać telewizji. Z Panem Bogiem sam na sam byłam prawie cały dzień i było bardzo dobrze. Jednak nie widzę nic złego w oglądaniu opery czy operetki. Czy mam rację?
Anonimowy pisze…
Czy Jezus sam ściśle przestrzegał tych wskazań ?
Anonimowy pisze…
Co do tego czy sam przestrzegał tych wskazań to właśnie "Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym." Pokazuje, że on miał trochę rozszerzone rozumienie tego kim jesteśmy my czyli ludzie jako jednostki otoczone miliardami zmiennych. Zbyt wiele czynników ma wpływ na bieg wydarzeń a ludzie mają tendencje do zbytniej pewności siebie. Dziś chyba potocznie się na to mówi prawo Murphy'ego. Zresztą nie on jeden uważał, że warto to przekazać ludziom. "Wiem, że nic nie wiem.", "Człowieku, miej wątpliwość.".
Metoda naukowa też zakłada, ,że choćby nie wiem jak być czegoś pewnym - zawszę warto zadawać sobie pytanie "a co jesli jest się w błędzie?"

Najczęściej czytane posty

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: 1 Sm 1,24-28; 1 Sm 2,1.4-8; Łk 1,46-56 (Łk 1,46-56) Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.  Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.  Oto bowiem błogosławić mnie będą  odtąd wszystkie pokolenia,  gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.  Święte jest Jego imię  a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia  [zachowuje] dla tych, co się Go boją.  On przejawia moc ramienia swego,  rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.  Strąca władców z tronu,  a wywyższa pokornych.  Głodnych nasyca dobrami,  a bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje jak przyobiecał naszym ojcom  na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.  Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Magnificat...Modlitwa Maryi, która modli się pod natchnieniem Ducha Świętego... To jedyny tekst modlit

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Poniedziałek Wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła   Dzisiejsze czytania: Wj 1,8-14.22; Ps 124,1-8; Mt 10,40; Mt 10,34-11,1 (Mt 10,34-11,1) Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do

Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

Piątek Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika   Dzisiejsze czytania: Rdz 46,1-7.28-30; Ps 37,3-4.18-19.27-28.39-40; J 14,26; Mt 10,16-23 (Mt 10,16-23) Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do inneg

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: Kpł 19,1-2.11-18; Ps 19,8-10.15; 2 Kor 6,2b; Mt 25,31-46 (Mt 25,31-46) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy