Przejdź do głównej zawartości

Poniedziałek. Ga 1,6-12; Ps 111,1-2.7-10; J 13,34; Łk 10,25-37


(Łk 10,25-37)
Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim? Jezus nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał. Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!

Do Jezusa przychodzi uczony w Prawie. Chce - jak łatwo się domyślić - wystawić Go na próbę.
Pyta: co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Czy takich pytań czasem nie zadajemy i my?
Jak żyć, by być szczęśliwym? Jak postępować, by nie mieć wyrzutów sumienia? Co robić by się zbawić?
Odpowiedź Jezusa jest prosta: zajrzyj do Prawa...do Słowa Bożego...jeżeli masz się za uczonego w Prawie, wynikałoby, że znasz Prawo...jeżeli uważasz się za wierzącego to dlaczego nie szukasz odpowiedzi na swoje pytania w podstawowych prawdach wiary?
On odrzekł Jezusowi: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Miłość Boga i bliźniego
w tym streszcza się całe Prawo. W tym streszcza się cały Dekalog. W tym streszcza się całe nauczanie proroków wszystkich czasów...Tylko dlaczego tak trudno dochodzi się do spraw oczywistych?
Jezus mówi: To czyń, a będziesz żył.

On jednak tłumaczy się...pyta: kto jest moim bliźnim? No właśnie...kto jest naszym bliźnim?
Przyjaciele? Rodzina? Bracia i siostry ze wspólnoty? Obcy ludzie? Przechodnie na ulicy?
Tak łatwo usprawiedliwiać brak miłości do bliźniego "niewiedzą"...
Jedna z zasad prawniczych mówi: Ignorantia iuris nocet lub Ignorantia legis non excusat.
Nieznajomość prawa szkodzi...nieznajomość prawa nie usprawiedliwia. Jeżeli taka zasada obowiązuje
w prawie ustanowionym przez ludzi, to tym bardziej w Prawie nadanym przez Boga. Mogę się mylić oczywiście....ale wydaje mi się, że stwierdzenie: "nie wiedziałem, że tak mam czynić" jest po prostu naiwne.

Kto zatem jest naszym bliźnim? Jezus przybliża przypowieść o "miłosiernym Samarytaninie".
Znamy tę historię. Człowiek napadnięty przez zbójców leży ranny na ulicy...Drogą przechodzą kapłan i lewita, ale nie udzielają mu pomocy. Dlaczego? Bo boją się, że staną się nieczyści...Rytualne przestrzeganie pewnych zasad prawa jest ważniejsza niż czysty ludzkich odruch niesienia pomocy...Legalizm dla nich więcej znaczy niż miłosierdzie.
Samarytanin pomaga pobitemu, rannemu człowiekowi...Z troską opatruje jego rany...
A potem zawozi do gospody i płaci właścicielowi za dalszą opiekę nad tamtym....

Jezus puentuje: Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? Odpowiedź jest oczywista...Zatem oczywiste staje się i nasze zadanie:  Idź, i ty czyń podobnie!

Jak to ma się do nas? Ludzi czasów, w których pomoc potrzebującym odmieniana jest często przez wszystkie przypadki? Mamy setki...a może i tysiące różnych fundacji...Każda bez wątpienia spełnia uczynki miłosierdzia...Ale czy tylko o to chodzi? By dać kilka złotych? odpisać 1% od podatku?
By nawet stanąć z puszką czy chodzić do hospicjum?
Czy mamy być miłosierni tylko w Tygodniu Miłosierdzia? A potem warczeć na siebie, kłócić się...
kopać pod sobą dołki?

Ale kiedy Jurek Owsiak zagra ze swoją Orkiestrą, prawie wszyscy będziemy paradować z wielkimi serduszkami na naszych kurtkach...Nie tędy droga...
Jeżeli Twoje...moje...Nasze miłosierdzie...będzie tylko miłosierdziem od święta...
Nie będziemy się niczym różnić od faryzeuszy, którzy wprawdzie dawali hojne datki w świątyni,
ale ich postawa wobec najsłabszych, wobec wykluczonych społecznie nie miała nic wspólnego z miłosierdziem.

Komentarze

Najczęściej czytane posty

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Sobota Wspomnienie bł. Jolanty, zakonnicy   Dzisiejsze czytania: 2 Kor 5,14-21; Ps 103,1-4.8-9.11-12; Ps 119,36a.29b; Mt 5,33-37 (Mt 5,33-37) Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Jezus zatrzymuje się na przykazaniu ósmym...mało tego rozszerza je. Przykazanie mówi by nie przysięgać fałszywie...by nie dawać fałszywego świadectwa...Ale to mało by być uczniem Chrystusa...Jezus rozszerza przykazanie mówiąc:  Wcale nie przysięgajcie... Jest jeszcze jedno pouczenie...i myślę, że na nim warto się zatrzymać n

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: 1 Sm 1,24-28; 1 Sm 2,1.4-8; Łk 1,46-56 (Łk 1,46-56) Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.  Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.  Oto bowiem błogosławić mnie będą  odtąd wszystkie pokolenia,  gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.  Święte jest Jego imię  a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia  [zachowuje] dla tych, co się Go boją.  On przejawia moc ramienia swego,  rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.  Strąca władców z tronu,  a wywyższa pokornych.  Głodnych nasyca dobrami,  a bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje jak przyobiecał naszym ojcom  na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.  Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Magnificat...Modlitwa Maryi, która modli się pod natchnieniem Ducha Świętego... To jedyny tekst modlit

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Poniedziałek Wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła   Dzisiejsze czytania: Wj 1,8-14.22; Ps 124,1-8; Mt 10,40; Mt 10,34-11,1 (Mt 10,34-11,1) Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do

Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

Piątek Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika   Dzisiejsze czytania: Rdz 46,1-7.28-30; Ps 37,3-4.18-19.27-28.39-40; J 14,26; Mt 10,16-23 (Mt 10,16-23) Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do inneg

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: Kpł 19,1-2.11-18; Ps 19,8-10.15; 2 Kor 6,2b; Mt 25,31-46 (Mt 25,31-46) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy