Czwartek. 1 Kor 1,1-9; Ps 145,2-7; Mt 24,42a.44; Mt 24,42-51


(Mt 24,42-51)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: Mój pan się ociąga, i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe go ćwiartować i z obłudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.

 Jezus mówi czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. Czuwać, to znaczy być gotowym, przewidywać wszelkie możliwości tego, co może się zdarzyć...być zapobiegliwym...
i ostrożnym...Obserwując współczesną nam rzeczywistość, w wielu miejscach można zaobserwować, jak bardzo ludzie "czuwają". Mamy alarmy w samochodach, całodobowy monitoring na osiedlach, polisy na życie i otwarte fundusze emerytalne...wydaje się, że jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność...

Tymczasem życie uczy, że czasami nie da się wszystkiemu zapobiec...nie da się przygotować na wszystko...i czasem po prostu jesteśmy bezsilni wobec tego, co nas spotyka.
Przez ostatnie dni wiele w mediach mówiono o huraganie Isaak, który miał uderzyć w Nowy Orlean. Wszyscy mieli w pamięci Kathrinę, która uderzyła w to miasto dokładnie siedem lat temu.
(30 sierpnia 2005) Tamtego dnia ponad 80% miasta zostało zalane, niekiedy do wysokości 6m.
Liczbę ofiar wyliczono na 1836 osób a straty wyniosły 87 mld dolarów.

W tym roku udało się wcześniej zorganizować ewakuację...wszystko przebiegło sprawnie a najnowsze wiadomości mówią, że Isaak jest dużo słabszy od Kathriny. Tym razem technologie wczesnego ostrzegania nie zawiodły. Prezydent zareagował szybko...a wszystkie służby sprawnie zabezpieczyły zagrożony teren. Jednak na tym przykładzie widzimy, że siły przyrody są nieprzewidywalne... Oczywiście ludzie będą wymyślać coraz nowsze urządzenia, dzięki którym dowiemy się z dużym wyprzedzeniem o huraganach, trzęsieniach ziemi, wybuchach wulkanów itp... Dobrze by było gdybyśmy jednak z równą troską pilnowali spraw ducha...

Jezus mówi: czuwajcie...i przytacza przypowieść o sługach, których Pan zostawił i udał się
w podróż...jeden sługa w tym czasie pilnie wykonuje swoje obowiązki i czeka na powrót Pana.
Drugi zaś wprowadza w życie przysłowie "kota nie ma, myszy harcują" i zaczyna nadużywać urzędu, do którego został wyznaczony...Skutków można się spodziewać...
Dobrze spełniający swoje zadanie, dostaje awans...źle spełniający - zostaje przykładnie ukarany.
Tak samo i my...mamy w swoim życiu zadania, które nam wyznaczono...każdy z nas został do czegoś powołany...naszym obowiązkiem zatem jest sumiennie realizować swoje powołanie, oczekując przyjścia Pana.
Owszem zawsze możemy wybrać drugą opcję - mamy wolną wolę...warto jednak zastanowić się nad tym, że każdy z nas będzie musiał zdać relację ze swojego życia...i z tego jak je wykorzystał.
Bóg mówi: kładę przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo - wybieraj...

Dokonujmy zatem właściwego wyboru...i nie dajmy się zaskoczyć...
Czuwajmy i bądźmy gotowi...Bo nie wiemy, kiedy Pan przyjdzie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.