Sobota. Am 9,11-15; Ps 85,9.11-14; Jk 1,18; Mt 9,14-17


(Mt 9,14-17)
Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą? Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje.


Najpierw sprawa postów...Pytano Jezusa dlaczego Jego uczniowie nie poszczą...
Bo post jest nieodłącznym elementem grup mistycznych...gdzie jest duchowy przewodnik i uczniowie.
Tak było z prorokami...tak było z faryzeuszami, uczonymi w Piśmie...i w wielu pogańskich religiach...
A tu...przychodzi Jezus i odmienia ten stan rzeczy...
Dopóki Pan Młody jest z nimi nie muszą pościć...mogą się radować...i spożywać wszystko, na co mają ochotę...ale kiedy zabiorą Pana Młodego....będą pościć...

w tej odpowiedzi Jezus daje do zrozumienia, że On jest ważniejszy niż puste rytuały, umartwianie się...
wyrzeczenia...Trzeba pójść za Nim...Czerpać z Jego nauk...stać się uczniem...I radować się z przebywania w Jego obecności...w obecności Boskiego Nauczyciela...To nie jest czas żałoby...to nie jest czas smutku.
To czas wesela...

dalej Jezus opowiada przypowieść o łacie i ubraniu oraz o winie i bukłakach...
Nikt nie przyszywa starej łaty do nowego ubrania...
Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków...
Co to znaczy?

Wydaje mi się, że chodzi tu o pewne zestawienie tego wszystkiego co dawne...czy to w przepisach prawnych dotyczących religii...z tym co nowe...czyli z tym, co przynosi Jezus...
Stare, skostniałe zwyczaje, będące bardziej wynikiem tradycji niż Prawa...to wszystko namnożyło się przez tysiące lat w wierzeniach ówczesnych Żydów...jak chociażby sprawa postów...
Jezus wnosi nową jakość...nie próbuje naprawiać tego, co dziurawe...
ale tworzy coś nowego...Daje ludziom Nowe Wino...

Jak ma się ta przypowieść do nas...do naszego życia...
też mamy w swoim życiu różne przedarcia...
i wiele starych bukłaków...
Jezus przychodzi z nowymi szatami....i młodym winem...
ale zanim przywdziejemy nowe szaty, musimy wyrzucić te stare, dziurawe...
zanim napijemy się młodego wina...musimy wyrzucić stare bukłaki...a postarać się o nowe...
Zanim przyjmiemy wszystkie Łaski, jakie Jezus chce nam ofiarować....musimy pozbyć się "starego człowieka"...a wtedy...będziemy mogli w pełni zasiąść do uczty i cieszyć się obecnością Pana Młodego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.