Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie.

16 CZERWCA 2018
Sobota
Sobota X tygodnia okresu zwykłego - wspomnienie dowolne Świętego Benona, biskupa
Dzisiejsze czytania: 1 Krl 19, 19-21; Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10; Mt 5, 33-37

(Mt 5, 33-37) - Kliknij, aby przeczytać.

Jezus zatrzymuje się na przykazaniu ósmym...mało tego rozszerza je. Przykazanie mówi by nie przysięgać fałszywie...by nie dawać fałszywego świadectwa...Ale to mało by być uczniem Chrystusa...Jezus rozszerza przykazanie mówiąc: Wcale nie przysięgajcie... Jest jeszcze jedno pouczenie...i myślę, że na nim warto się zatrzymać na dłużej: Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Proste zdanie...Prosta myśl...Proste pouczenie... Tak, tak...nie, nie...
Jednoznaczność...bez zbytniego kombinowania...bez stosowania półprawd...
bez różnego rodzaju pułapek myślowych...
psychomanipulacji..."semantycznych nadużyć"...

W życiu społecznym często odchodzi się od tej zasady, której uczy Jezus... Dziś często przykleja się do twarzy fałszywy uśmiech...a w sercu miesza się truciznę... Bo przecież trzeba jak najwięcej ugrać...Nie można powiedzieć "tego" czy "tamtego" prosto w twarz.

Oczywiście nie chodzi tutaj o to by być weredykiem...Mówienie cały czas prawdy i nie liczenie się z konsekwencjami też bywa szkodliwe... Ale wszechobecna hipokryzja jest jeszcze gorsza... O to właśnie chodzi Jezusowi...być prostym w przekonaniach.

Prostym czyli myślącym prosto...bez różnych zawiłości czy kombinacji. Bez fałszywego uśmiechania się...jedynie po to by osiągnąć swoje wymarzone cele. Nie o to chodzi...właśnie dlatego Jezus mówi "wcale nie przysięgajcie" bo kiedy będziecie jednoznaczni w mowie i w działaniu nie będziecie musieli wcale przysięgać, bo nikt nie będzie musiał nakładać na was obowiązek prawdomówności przysięgą...

Jeżeli w życiu będziesz się kierować zasadą "tak, tak"..."nie, nie" to zawsze i wszędzie ludzie będą darzyć Cię zaufaniem...będą mówić: on nikogo nie gra...on zawsze jest sobą. Kiedy zaś Twoją złotą zasadą jest kombinować ile wlezie...to nie dziw się, że nie będziesz wzbudzać zaufania... I tego się trzymajmy...Jednoznaczność...niech to będzie naszą zasadą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.