Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was.

23 MAJA 2017
Wtorek
Dzisiejsze czytania: Dz 16,22-34; Ps 138,1-3.7c-8; J 16,7.13; J 16,5-11

(J 16,5-11) - kliknij aby przeczytać.

Kontynuujemy wątek z Ewangelii św. Jana, w której Jezus zapowiada uczniom, że pośle im Ducha Świętego i nie zostaną sami. Dziś Jezus tłumaczy szerzej uczniom, że otrzymanie Ducha Świętego zostanie poprzedzone odejściem Jezusa. Mało tego odejście Jezusa jest warunkiem niezbędnym do tego, by Pocieszyciel - Paraklet - mógł przyjść.

Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. Odejście Chrystusa było konieczne by Kościół mógł pójść na przód...gdyby Jezus został na zawsze z uczniami, nic nie zmieniłoby się...Dalej wspólnie by się modlili...chodzili od wioski do wioski...i tak upływałby im czas...Jezus umarłby śmiercią naturalną...i przeszedłby do historii jako jeden z wielu nauczycieli...Ale konkretnie nic nie zmieniłoby się ani w życiu uczniów...ani w życiu nikogo innego...
Nie tak jednak jest plan... Właśnie chodzi o to by On odszedł a przyszedł Ktoś inny... Kto będzie dla uczniów Pocieszycielem, Obrońcą, Wspomożycielem - Parakletem.

Jezus, chodząc po ziemi jako Człowiek, przemawiał do ludzi podobnie jak inni rabbi. Teraz, kiedy Duch Święty przyszedł, to przemawianie dokonuje się inaczej, od wewnątrz poprzez Ducha. Paraklet, Duch Święty, przemawia inaczej i jednocześnie przemawia do wszystkich na całym świecie. Jezus w ziemskiej postaci mógł przemawiać jedynie do określonego grona uczniów i słuchaczy. Dla Ducha Świętego nie ma takich granic. On przenika wszystko i wszystkich i dlatego w sercu każdego z nas dokonuje się wybór życia lub śmierci. Jezus mówi...On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. Co to dla nas znaczy?

Duch Święty jest też naszym formatorem - przekonuje o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. Uczy nas, że źródłem grzechu jest niewiara w Chrystusa, że sprawiedliwość dokonała się przez ukrzyżowanie, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystusa i że sąd Boży polega na osądzeniu złego ducha, a nie człowieka.

Aby pozwolić Duchowi Świętemu działać w nas, trzeba odwagi przyjęcia całej prawdy o sobie. On przecież jest Duchem Prawdy przekonującym nas wszystkich, nie tylko świat, o grzechu – czyli o naszym grzechu ukrytym w naszym sercu, a który polega na odrzuceniu Chrystusa, czyli Prawdy; o sprawiedliwości – czyli o tym, że tylko Prawda nas wyzwala i daje życie; o sądzie, czyli o tym, że wszelkie zło, wszelkie kręcenie, kłamstwa, oszustwa zostaną obnażone i ostatecznie potępione. Otwórzmy się zatem na Jego działanie...i dajmy się Mu prowadzić.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.