Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham.

Piątek

Dzisiejsze czytania: Dz 25,13-21; Ps 103,1-2.11-12.19-20; J 14,26; J 21,15-19

(J 21,15-19)
Gdy Jezus ukazał sie swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!

Czy kochasz mnie...To kluczowe pytanie, jakie Pan Jezus zadał Piotrowi. Pozytywna odpowiedź stała się podstawą jego posługi..."Paś owce moje". To trzykrotne pytanie było jakby odpowiedzią na trzykrotne zaparcie się...Piotr trzy razy wyznał "Nie znam Go"...Teraz trzykrotnie odpowiedział "Kocham Cię Panie".
A Jezus po raz kolejny powoływał go na swojego ucznia...Czego najlepszy dowodem są słowa na końcu dzisiejszej perykopy: A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!

Piotr już wcześniej poszedł za Jezusem...szedł z Nim przez trzy lata, ale w chwili próby odszedł...
Teraz wszystko miało się zmienić...Jezus uświadamia Piotrowi, że deklaracja miłości, niesie za sobą konsekwencje....Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. Pójście za Chrystusem...Wyznanie, że kocha się Go...ma swoje konsekwencje. Powiedzenie "Kocham Cię Panie" to zgoda na to, że jest się gotowym podzielić los Nauczyciela...że jest się gotowym oddać życie w Jego imię.

Pójdź za Mną...to znaczy naśladuj mnie...W Biblii słowo "naśladować" tłumaczy się czasem: iść po śladach.
Stawiać stopy w to samo miejsce, w które postawił je Nauczyciel...Dlatego każdy musi odpowiedzieć sobie sam...jak będzie jego odpowiedź na pytanie: Czy kochasz mnie...
Jeżeli nasz odpowiedź będzie taka jak Piotra....Ty wiesz, że Cię kocham. 
wtedy pozostaje nam tylko jedno...Pójść za Nim...

Bo nie można kogoś kochać...i nie iść za nim...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.