Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego!

XII niedziela zwykła

 Dzisiejsze czytania: Jr 20,10-13; Ps 69,8-10.14.17.33-35; Rz 5,12-15; J 15,26b.27a; Mt 10,26-33

(Jr 20,10-13)
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.

Wsłuchujemy się dziś w proroctwo Jeremiasza...Pierwsze zdania z dzisiejszego fragmentu mogą niepokoić.
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!  Są one niezwykle aktualne...Prorok Jeremiasz miał wielu przeciwników.
Kiedy głosisz Słowo Boże...kiedy dajesz świadectwo swojej wiary, musisz liczyć się z tym, że nie wszyscy będą Cię poklepywać po ramieniu...Będą także przeciwności...Prawdę mówiąc tych przeciwności będzie nawet więcej...Bycie autentycznym chrześcijaninem (a nie tylko takim na papierze) budzi wielki sprzeciw wśród "ludzi światowych". I na pewno wielu z nas doświadczyło w swoim życiu tego, co Jeremiasz...
Wszystko z powodu dawania świadectwa swojej wiary...Oszczerstwa wielu...Pomówienia...Plotki...
Naśmiewanie się...Wypatrywanie upadku...by potem powiedzieć: "patrzcie...taki wierzący...a co robi? upada...grzeszy...jest taki jak my...a ma się za lepszego..." To było...jest i będzie...Droga ucznia Chrystusa, jest drogą krzyżową...Papież Franciszek w jednej ze swoich pierwszych homilii powiedział: "Kiedy idziemy bez Krzyża, kiedy budujemy bez Krzyża i kiedy wyznajemy bez Krzyża, nie jesteśmy uczniami Pana: jesteśmy światowi, jesteśmy biskupami, kapłanami, kardynałami, papieżami, ale nie uczniami Pana."

Ale spójrzmy dalej na powyższy fragment z Jeremiasza: Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Pan jest przy mnie...Ta świadomość pozwala znosić wszelkie przeciwności...ale Pan nie jest przy mnie "tak po prostu..." Pan jest przy mnie jako potężny mocarz...
Czyli Pan jest przy mnie...i broni mnie...On nie stoi gdzieś obok...nie przygląda się bezczynnie...
Ale interweniuje w moim życiu...śpieszy z pomocą, kiedy Go potrzebuję...Wierzysz w to?
Wierzysz, że Bóg naprawdę jest blisko Ciebie? On nie jest daleko...nie jest gdzieś tam wysoko...
Nie jest odległy...niedostępny...Ale jest TU...na wyciągnięcie ręki...I pragnie Cię ochraniać...
Bo jest potężnym mocarzem...i dlatego Twoi prześladowcy...Nasi prześladowcy nie zwyciężą Nas...
Nie zwyciężą mnie, Ciebie...Żadni wrogowie wewnętrzni i zewnętrzni nie zniszczą Kościoła...nie zniszczą wspólnoty wierzących...cokolwiek będą mówić różnej maści pseudo-autorytety Pan zawsze będzie przy nas...a nasi przeciwnicy:Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.