Odpłatę otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.

Poniedziałek

Wspomnienie św. Karola Boromeusza, biskupa

 Dzisiejsze czytania: Rz 11,29-36; Ps 69,30-31.33-34.36-37; J 8,31b-32; Łk 14,12-14

(Łk 14,12-14)
Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.


To bardzo ciekawe...Swoją drogę ucznia Chrystusa można realizować nawet w tak niepozornej kwestii, jak przygotowanie uczty :) Oczywiście to pewien symboliczny przykład, ale pokazuje nam, że droga do świętości to nie jest coś ekstremalnego, ale właśnie codzienność...życie z innymi ludźmi tu i teraz.

 Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. OK to przykład wieczerzy, ale przecież nie tylko o nią chodzi :)
Chodzi właśnie o sam fakt, że różnego rodzaju przysługi "między sobą"... nie są drogą do doskonałości.
Ja zaproszę Ciebie, Ty zaprosisz mnie...i "wszystko zostaje w rodzinie".
Tym sposobem całe życie nakreślone jest ciągłym odwdzięczaniem się sobie...

Jezus mówi: nie tędy droga...kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć. No to jest prawdziwie bezinteresowny czyn...Pomóc komuś, kto nie zrewanżuje się, bo nie może.
Ale Ktoś inny odwdzięczy się...Sam Bóg...

odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.Czyż nie jest to o wiele większa stawka...o którą warto walczyć...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.