Umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?

Piątek

 Dzisiejsze czytania: Rz 7,18-24; Ps 119,66.68.76-77.93-94; Mt 11,25; Łk 12,54-59

(Łk 12,54-59)
Jezus mówił do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: Będzie upał. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka.

W tym fragmencie Jezus kieruje bardzo ciekawy (w mojej opinii) zarzut.
 umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?
To zarzut również do nas - współczesnych ludzi.
Potrafimy wiele...rozpoznawać pogodę, przewidywać z dużym prawdopodobieństwem huragany, trzęsienia ziemi itp. Odkrywamy nowe planety, szacujemy wiek odnalezionych przedmiotów metodą radioaktywnego węgla...Dysponujemy ogromną wiedzą naukową...
Jesteśmy uzbrojeni w potężne instrumenty badawcze.
Za pomocą równań matematycznych opisujemy cały otaczający nas świat.

A mimo to...nie potrafimy rozpoznać "obecnego czasu".

Jezus poprzez to nauczanie pokazuje, że są rzeczywistości, których nie da się zmierzyć.
Na które trzeba patrzeć oczyma wiary. Czas łaski, czas zbawienia...to DZISIAJ.
Teraz jest moment by nawrócić się...by przebaczyć winowajcom...
Ale by zwrócić się do Boga i żałować za swój grzech.

To dziś jest czas, by przyjąć zbawienie, które mamy w Jezusie...
Nie będzie żadnego innego momentu...Bo przecież Dzień Pański przyjdzie, jak złodziej.