Piątek. 2 Krl 11,1-4.9-18.20; Ps 132,11-14.17-18; Mt 5,3; Mt 6,19-23


(Mt 6,19-23)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!


Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi...Trudne polecenie...ale mające sens...
Dobra materialne są potrzebne i nie czarujmy się, że tak zupełnie, zupełnie nie...ale nie są celem samym w sobie. Nasze życie jest krótkie i ulotne...a pieniędzy do grobu nikt z nas nie weźmie. O ile ważniejsze jest gromadzenie sobie skarbów w niebie...to jak długoterminowa lokata...wysoko oprocentowana.
Nawet jeżeli pozornie nie widzimy rezultatów...nawet jeżeli sobie czasem westchniemy: Boże jestem dobrym człowiekiem...staram się z całych sił iść ścieżką Twoich przykazań...dlaczego moje życie jest takie trudne...
Dlaczego tak wiele problemów spada na moje barki...To wiedzmy, że to wszystko jest tylko chwilowe...
Problemy są czasem próby...wzmocnienia nas...nawet jeżeli wydaje nam się inaczej...
wiem, że może mi się łatwo to pisać...ktoś może powiedzieć, że nie spotkały mnie w życiu prawdziwe problemy...owszem - spotkały...ale z perspektywy czasu wiem, że te wszystkie zawirowania były potrzebne.
Człowiek wiary patrzy długodystansowo i wie, że odpowiednim życiem...świadectwem, jakie daje swoją postawą, ale i głoszeniem...trwaniem blisko Boga...buduje sobie "willę z basenem" w królestwie niebieskim.
Tam będzie prawdziwe szczęście...tam będziemy mogli korzystać ze zgromadzonych skarbów.

Tam jest skarb, gdzie i serce nasze...Serce - siedlisko uczuć...siedlisko zamysłów...
To jest nasz prawdziwy skarb tu na ziemi...i naszym zadaniem jest chronić tego skarbu...
Nie pozwolić by zło wdarło się do naszego serca ... by je ukradło, zniszczyło....zabiło wszelkie przejawy dobra, szlachetności...Bo autor natchniony w księdze przysłów pisze: z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło.

 Trzymajmy się więc tej myśli

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.