Przejdź do głównej zawartości

Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.

20 LUTEGO 2018
Wtorek
Dzień powszedni
Dzisiejsze czytania: Iz 55, 10-11; Ps 34 (33), 4-5. 6-7. 16-17. 18-19; Mt 6, 7-15

(Mt 6, 7-15) - Kliknij aby przeczytać.


Ojcze Nasz...tę modlitwę każdy z nas zna na pamięć...uczymy się jej we wczesnym dzieciństwie...
a potem powtarzamy w czasie porannego i wieczornego pacierza...Ale czy tak naprawdę wiemy co mówimy? Jezus wskazał uczniom jak się modlić...i jak się nie modlić...Przeciwstawił modlitwę pogan z naszą modlitwą... Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Często się zdarza, że nasze modlitwy są "pogańskie". Rozwlekamy się...odmawiamy sto litanii...tysiąc koronek...i różnych innych ułożonych modlitewek.
Oczywiście....wiele z nich jest pięknych...mają swoją wielką wartość...i nie można ich zupełnie odrzucić.

Ale jaka jest nasza modlitwa...czy jest tylko odtwarzana? Czy to tylko recytowanie poezji?
Modlitwa powinna płynąć z serca...powinna być autentyczną rozmową z Bogiem...
a czasem się zdarza, że jest to lista skarg i wniosków...Jezus mówi: Wy tak się módlcie....

Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!  Uwielbienie...To podstawa...
Często prosimy...prosimy...i prosimy...I nasze prośby dominują w modlitwie...
Ciągle o coś prosimy...a potem się obrażamy, kiedy nasze prośby (jak nam się wydaje) nie zostają wysłuchane...Tymczasem podstawą modlitwy jest uwielbienie...Bóg jest Wielki, Święty, Wspaniały, Kochający, Potężny, Wszechobecny, Wszechmocny...można te przymiotniki mnożyć w nieskończoność...
Zatem należy Mu się wszelka chwała...A czy my oddajemy Mu chwałę?

Niech przyjdzie królestwo Twoje. Warto modlić się o to by przyszło królestwo Boże...My często widzimy koniec świata, jako coś złego, coś strasznego...widzimy oczyma wyobraźni kataklizmy, nieszczęścia itp.
Ale nie dostrzegamy tego, jako czegoś cudownego...bo przecież Chrystus przyjdzie powtórnie...
Przyjdzie królestwo Boże...Pierwsi chrześcijanie naprawdę oczekiwali królestwa Bożego...i z wielką wiarą modlili się o nie...a my? Powtarzamy przyjdź królestwo Twoje, ale w głębi duszy nie chcemy by ono przychodziło zbyt szybko...za tysiąc lat...dwa...pięć...niech przychodzi...ale jeszcze nie teraz, bo mamy tyle do zrobienia...tyle do przeżycia...

niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. To również ciekawa prośba...modlimy się o spełnienie się woli Bożej...ale jednocześnie nie umiemy jej zaakceptować, kiedy już się wypełnia. Spontanicznie najbardziej pragniemy, aby się spełniły nasze pragnienia i oczekiwania. Są one dzisiaj bardzo mocno podsycane zarówno przez wychowanie, jak i przez propagandę ideału szczęścia polegającego na zrealizowaniu się ludzkich pragnień. Taka mała, duchowa schizofrenia...bo z jednej strony prosimy: Panie niech się dzieje wszystko zgodnie z Twoją wolą...a potem...marudzimy...i wielu z nas ciśnie się na usta zdanie: no, ale Boże bez przesady...przecież nie chodziło dokładnie o to...ale o tamto...mówiąc niech się dzieje Twoja wola miałem nadzieję, że może zrobisz to "tak i tak"...znamy to? myślę, że znamy...i to dobrze.

Ja sam uczę się tego by akceptować to, co Bóg dla mnie przygotował...mam wiele pomysłów na swoje życie
Z pewnością chciałbym zrealizować przynajmniej 1/3 z nich...ale wiem, że nie wszystkie są zgodne z wolą Bożą...a On wie lepiej co dla mnie jest dobre...nawet jeżeli dziś coś mi się nie podoba...jutro okaże się, że było to dla mnie zbawienne...

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Modlić się trzeba również o rzeczy proste i oczywiste.
O sprawy codzienne...Także o chleb powszedni...Ale czasem warto modlić się także o przysłowiową "szyneczkę do chleba". Jedna z moich znajomych opowiadała o swojej modlitwie o samochód...
Ktoś może pomyśleć...No, ale modlić powinno się o sprawy duchowe...a tu modlitwa o materialną, przyziemną rzecz? Czemu nie...Modlitwa została wysłuchana...udało jej się znaleźć dobry samochód, w rozsądnej cenie...nie została oszukana przez kupca i jest zadowolona z nowego samochodu...

Warto, więc (mając na uwadze wcześniejszą prośbę - o spełnienie się woli Bożej) prosić o różne codzienne sprawy...o dobrą pracę...o znalezienie mieszkania...czy wspomniane wcześniej kupno samochodu.
Owszem sprawy ducha są ważne...ale nie można zapominać także o "powszednim chlebie".

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili. Tutaj uważajmy...
Bóg poważnie traktuje nasze modlitwy...Ta prośba może stać się dla nas przekleństwem...Jeżeli my nie przebaczamy naszym bliźnim...tym, którzy nam zawinili...to modlimy się o to by Bóg nam nie przebaczył.
Pamiętajmy...by najpierw przebaczyć wszystkim...nawet jeżeli już nie pamiętamy o co się gniewamy...
A potem dopiero mówmy: przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili...

 i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Na koniec jest prośba o zachowanie od złego...o wytrwanie w dobrym...o nieuleganie pokusom...To ważne...i o tym trzeba zawsze pamiętać w modlitwie...Bo najgorszą rzeczą, jaką można zrobić na drodze ucznia Chrystusa, to spocząć na laurach...
Powiedzieć sobie...teraz jestem już dobry...nie ulegnę pokusom...zło mi nie grozi...
Pamiętajmy! Modlić się o zachowanie od złego trzeba stale...zwłaszcza, że dzisiaj pokus jest o wiele więcej niż 10, 20, 50 lat temu...

Komentarze

Najczęściej czytane posty

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Sobota Wspomnienie bł. Jolanty, zakonnicy   Dzisiejsze czytania: 2 Kor 5,14-21; Ps 103,1-4.8-9.11-12; Ps 119,36a.29b; Mt 5,33-37 (Mt 5,33-37) Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. Jezus zatrzymuje się na przykazaniu ósmym...mało tego rozszerza je. Przykazanie mówi by nie przysięgać fałszywie...by nie dawać fałszywego świadectwa...Ale to mało by być uczniem Chrystusa...Jezus rozszerza przykazanie mówiąc:  Wcale nie przysięgajcie... Jest jeszcze jedno pouczenie...i myślę, że na nim warto się zatrzymać n

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: 1 Sm 1,24-28; 1 Sm 2,1.4-8; Łk 1,46-56 (Łk 1,46-56) Wtedy Maryja rzekła: Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.  Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.  Oto bowiem błogosławić mnie będą  odtąd wszystkie pokolenia,  gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.  Święte jest Jego imię  a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia  [zachowuje] dla tych, co się Go boją.  On przejawia moc ramienia swego,  rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.  Strąca władców z tronu,  a wywyższa pokornych.  Głodnych nasyca dobrami,  a bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje jak przyobiecał naszym ojcom  na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.  Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. Magnificat...Modlitwa Maryi, która modli się pod natchnieniem Ducha Świętego... To jedyny tekst modlit

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Poniedziałek Wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła   Dzisiejsze czytania: Wj 1,8-14.22; Ps 124,1-8; Mt 10,40; Mt 10,34-11,1 (Mt 10,34-11,1) Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do

Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

Piątek Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika   Dzisiejsze czytania: Rdz 46,1-7.28-30; Ps 37,3-4.18-19.27-28.39-40; J 14,26; Mt 10,16-23 (Mt 10,16-23) Jezus powiedział do swoich apostołów: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do inneg

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Poniedziałek Dzisiejsze czytania: Kpł 19,1-2.11-18; Ps 19,8-10.15; 2 Kor 6,2b; Mt 25,31-46 (Mt 25,31-46) Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy