Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?

Czwartek

Wspomnienie obowiązkowe św. Tomasza z Akwinu, prezbitera i doktora Kościoła

Dzisiejsze czytania: 2 Sm 7,18-19.24-29; Ps 132,1-5.11-14; Ps 119,105; Mk 4,21-25

(Mk 4,21-25)
Jezus mówił ludowi: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.

W dzisiejszym fragmencie z Ewangelii Jezus kontynuuje przypowieści....
Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.
Myślę, że przypowieść o świetle jest nam dobrze znana...A nawet jeżeli nie jest, prawdy w niej zawarte są...że użyję takiego określenia...oczywistą oczywistością...
Gdybym zapytał: Po co jest światło, pewnie padłyby różne odpowiedzi. Jednak wszystkie sprowadzałby się do jednego wniosku. Światło jest po to by było jasno...
Brzmi jak odpowiedź dziecka z przedszkola? Być może...ale zgodnie z pewną filozoficzną zasadą: najbardziej oczywiste wnioski przychodzą najtrudniej.

To oczywiste, że światło zapalamy po to aby nam rozświetlało ciemności. Nikt nie zapala światła, by potem schować je pod łóżkiem...Schowanie zapalonego światła pod łóżkiem jest bezsensowne samo w sobie...Jezus pokazuje tu pewne absurdalne zachowanie, by za pomocą alegorii pokazać głębszą prawdę.

Każdy z nas jest światłem...W chwili gdy stajemy się uczniami Chrystusa, stajemy się również świadectwem dla innych. Być świadectwem...znaczy...być świecą postawioną na świeczniku.
Jeżeli doświadczyłeś Bożej Miłości...jeżeli doświadczyłeś Zbawienia, jakie przyniósł nam Jezus...
Nie możesz tak po prostu o tym milczeć...Nie możesz chować w sobie tych wszystkich uczuć.
Jeżeli Bóg obdarza Cię swoimi darami...swoim błogosławieństwem...To przecież naturalną rzeczą jest chcieć o tym mówić...chcieć się tym dzielić...Jeżeli tak nie robisz...
Jeżeli dusisz w sobie to wszystko...lub wychodzisz z założenia, że nie masz nic ciekawego do przekazania innym...tym samym chowasz światło pod korcem....
Wiara jest Światłem...zatem jeżeli się wstydzisz swojej wiary...to tak jakbyś chował światło pod łóżkiem...Twoje zachowanie jest bez sensu...Jezus właśnie o tym mówi w swojej przypowieści.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.